Długo zwlekałam z wpisem na temat koronawirusa, a to dlatego, że sytuacja jest tak dynamiczna, że to co napiszę dziś, jutro może być już zupełnie nieaktualne. Dziś wiemy już, że mamy globalną pandemię, w kraju pozamykane szkoły, kina, teatry, muzea, zakaz organizowania imprez masowych. A turystyka i hotelarstwo zmagają się z największym kryzysem od 2008 roku, albo nawet od wojny!
W dzisiejszym wpisie pominę zupełnie kwestie organizacji pracy, zawieszania działalności, zamykania obiektów… To będą indywidualne decyzje właścicieli i osób zarządzających hotelami. Podyktowane kondycją firmy. Na pewno musimy przygotwać się na kilka tygodni (oby tylko) ciężkich, o przychodach znikomych jeśli nie zerowych.
Optymistycznie?
Ten wirus jednak kiedyś się skończy. Na przykładzie Chin widać, że wystarczyło kilka tygodni aby sytuacja zaczęła wracać tam do normy. 50 tysięcy z 80 tysięcy zarażonych osób już wyzdrowiało. Europę też to czeka. Polska jest w jeszcze lepszej sytuacji – możemy uczyć się już na błędach innych. I to, że dziś dramatycznie ograniczamy skupiska ludzi, może pomóc nam zniwelować liczbę zarażonych oraz zmarłych.
Jak w takim razie prowadzić nasz marketing?
Nie da się ukryć, że należy przyjrzeć się swojej komunikacji i dostosować ją do realiów. Po pierwsze i najważniejsze, musimy zastanowić się, jakie obecnie problemy i wyzwania stoją przed naszymi potencjalnymi gośćmi. Aktualnie są to strach (albo nawet panika) przez zachorowaniem, problem z pracą w związku z zamknięciem szkół, wizja załamania gospodarczego itp.
Czy to dobry moment na podróże? Raczej nie. Czy to dobry moment na rezerwacje? Niekoniecznie. Dlatego dziś nie ma sensu obniżanie cen. Ten zabieg nie sprawi, że ludzie rzucą się do rezerwacji. Ale możesz zapewnić gości, że traktujesz ich strach poważnie oraz że robisz wszystko co zalecane aby ich pobyt u Ciebie był bezpieczny. Apeluję o spokój i rozwagę w Waszych postach w social mediach. Ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie.
Dziś warto skupić się na marketingu wizerunkowym, angażowaniu odbiorców w dyskusje oraz kampaniach związanych z przyszłością. Kiedy będziemy siedzieć w domach, będziemy więcej czasu spędzać w sieci. Warto w tym czasie pojawiać się z jakimiś komunikatami po to, by o nas nie zapomniano. Kiedy koronawirus się skończy (a portfele naszych gości pozostaną w jako takiej kondycji), znów ruszą w Polskę i w świat. Poza tym mamy dziś dobry czas aby uporządkować swoje działania, przemyśleć, zaktualizować informacje na stronie, odświeżyć prezentacje, posegmentować bazy gości, zająć się tym, na co zwykle nie ma czasu.
Marketing wizerunkowy, czyli jaki?
Bardzo ogólny, niesprzedażowy. Opisujący naszą okolicę, nasz obiekt, naszych wspaniałych pracowników, ale też pozytywne emocje, jakie pobyt u nas wywołuje w gościach. Uważasz, że w dzisiejszej sytuacji to nie na miejscu? Mów więc prawdę. Odbiorcy pokochają Cię za szczerość i przyznanie się do tego, że jest Wam dziś trudno w tej sytuacji.
Angażowanie odbiorców może polegać na dzieleniu się zdjęciami z pobytu u nas, wprowadzaniu jakichś łamigłówek – umówmy się nie każdy post na Facebooku musi być związany z epidemią. Chyba już wszyscy jesteśmy tym lekko zmęczeni, a będzie coraz gorzej. Może więc podajmy użytkownikom jakąś odskocznię…?
Dzieci nudzą się w domu – zadaj im zagadkę do rozwiązania. Znajdź 8 różnic.
Kampanie online
Czy warto dziś reklamować Wielkanoc? Jeśli mam być szczera odpowiedziałabym „przetestuj”. Wielkanoc jest już za miesiąc. Nikt z nas nie wie co się wydarzy w ciągu tych najbliższych tygodni. Pewnie spotykasz się z anulacjami od wielu gości. Możesz spróbować sprzedać te wolne pokoje, ale czy ktoś się skusi? Nie wiem. Obstawiałabym realnie, że raczej nie, ale…. kampanie wielkanocne obiektów w Google Ads nie notują jakichś poważnych spadków w wyświetleniach i kliknięciach w ostatnich dniach.
Większe szanse na polepszenie sytuacji masz skupiając się dziś na majówce, długim weekendzie czerwcowym czy wakacjach. Licząc optymistycznie, że do tego czasu wyjdziemy z tego kryzysu… Na pewno musisz wprowadzić jedną rzecz – unikaj rezerwacji bezzwrotnych. Nikt dziś nie podejmie ryzyka wydania sporych pieniędzy na rezerwację bez buforu bezpieczeństwa. Zapewnij gości w postach, że mogą liczyć na Twoją elastyczność. Powiecie, że biznes to biznes i jak ktoś podejmuje ryzyko rezerwacji to niech potem płaci. W takim przypadku pewnie możesz zamknąć na jakiś czas system rezerwacji. Nikt dziś nie podejmie ryzyka rezerwacji bezzwrotnej. Nikt nie wie co nas czeka jutro (chociażby ze strony decyzji na szczeblu rządowym).
Czy można w ogóle zaprzestać działań marketingowych?
Można przeczekać, obcinając tym samym pewne koszty. Oczywiście tę decyzję podejmiesz analizując sytuację z dnia na dzień, zalecenia rządowe oraz sytuację finansową swojego obiektu. Jeśli Cię stać, nie rezygnuj. Jeśli masz potem zbankrutować to ogranicz dziś pewne koszty. Moje dzisiejsze zalecenia skierowane są do tych, którzy postanowią jednak być obecni w sieci i zastanawiają się jak podejść do komunikacji.
Mam nadzieję, że mój dzisiejszy artykuł pomoże Ci choć trochę w prowadzeniu swoich działań marketingowych w tym trudnym dla nas czasie.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł i chcesz być na bieżąco z wiedzą od hotelike.pl, zapisz się na nasz newsletter. W zamian otrzymasz dostęp do Skarbnicy Szablonów, w której dziś znajdziesz przydatne wzory, które ułatwią Ci pracę.
Jeśli uważasz, że ten artykuł może przydać się jeszcze komuś, udostępnij go proszę w swoich mediach społecznościowych.
Pozdrawiam,
Ania